21 mar 2012

Leżę z Blondynką...

Leżę, leżę - wiosna przyszła niepostrzeżenie, słonko od kilku dni cudne, a ja leżę. Samopoczucie mi się poprawia, wszak leki działają, ale leżę. Książka i laptop są moimi przyjaciółmi. Mam chociaż ich.
Blondynka jak zwykle działa pozytywnie, pisze ciekawie i z dużym poczuciem humoru o świecie, ludziach i swoich przygodach. Otwieram oczy ze zdziwienia, chichoczę, bardzo lubię jej książki. Więcej o Blondynce, jej patrzeniu na życie, na ludzi TUTAJ

"Trzeba kochać życie, trzeba szukać radości i swojego miejsca,
 zawsze
bo dookoła wszystko się zmienia, wciąż pojawiają się nowe miejsca i nowe możliwości, 
więc trzeba się do nich co chwilę przymierzać".

Wszystko przed nami, kochani to czas kiedy wszystko przed nami :) 

2 komentarze:

  1. Och, bardzo pozytywne to przesłanie! Aż miło zacząć dzień. Podpisuję się pod nim obiema rękami, a Tobie życzę: zdrowiej, zdrowiej, bo szkoda czasu na leżenie nawet jeśli jest to leżenie z Blondynką! ;)

    OdpowiedzUsuń