9 cze 2012

Cukier różany

Ten cudowny delikates jest tak śliczny i tak pachnący, że warto zrobić sobie słoiczek.




Pracy jest przy nim bardzo mało, a ile radości. Już widzę siebie zimową porą, kiedy szaro i zimno - otwieram słoiczek i mam lato :) Będzie fajnym dodatkiem do ciasteczek lub herbaty. Taki naturalny aromat. Powiem Wam w sekrecie, że zaczynam się uzależniać od jego zapachu. Przychodzę do kuchni otwieram słoiczek, powącham i już wszystko dobrze - mogę żyć dalej :)




Należy wziąć dwie garście kwiatów dzikiej róży i dwie szklanki cukru, kryształu. (myślę, że dobrze może sprawdzić się ksylitol, dużo zdrowszy). Płatki róż miksujemy żyrafą, zasypujemy cukrem i mieszamy, ugniatamy do momentu, aż cukier będzie wilgotny i różowy. Teraz wysypujemy wszystko na papier do pieczenia i suszymy. Zamykamy w słoiczku i gotowe. Takie szczęście zamknięte w słoiczku :) Smacznego. Przepis dodaję do akcji Klub Kwiatożerców.

7 komentarzy:

  1. Cudo! Lecę do ogrodu po płatki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Leć, leć - mała rzecz, a cieszy. Miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł tak zamknąc lato w słoiczku... Też sobie zrobię! :)
    Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny przepis z wykorzystaniem tych płatków i ta myśl o zimie kiedy my będziemy mieli lato, chociazby w słoiczkach ale... nie do końca rozumiem sposób wykonania( i chyba tylko ja:( )a mianowicie, co oznacza miksowanie zyrafą?

    OdpowiedzUsuń
  5. To ja się wyraziłam mało precyzyjnie:) Mikser "żyrafa" to taki mikser z długą szyją jak żyrafa:), a na końcu nożyk do rozdrabniania, inaczej blender ręczny. Jak zwał, tak zwał, należy te płatki rozdrobnić - zmiksować na miazgę czymkolwiek.
    Pozdrawiam i życzę udanego cukru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aha, to ja mam taka żyrafę w domu ;) Mam zrobioną już konfiturę z platkow róży a ,że nowe listki u mnie w ogrodzie zakwitły to wykorzystam je tym razem na cukier. Szkoda by się zmarnowały. dziękuję za odp.

      Usuń
  6. Bardzo przydatna rzecz:) Szczególnie w zimowe wieczory;)
    Pozdrawiam z Klubu Kwiatożerców!

    OdpowiedzUsuń